Jacek Sempoliński – 10. rocznica śmierci Artysty

Prace Jacka Sempolińskiego w „M6 na Żurawiej” w Warszawie.

Te obrazy krzyczą

W związku z 10. rocznicą śmierci Jacka Sempolińskiego, zapraszamy do M6 na Żurawiej w Warszawie na spotkanie z pracami Artysty. Będzie okazja do rozmowy i wspomnień.

Tym razem prace Jacka Sempolińskiego są bardzo blisko widza. Powieszone na poziomie wzroku, we wnętrzu małego mieszkania, emanują swoją siłą. To już nasza piąta prezentacja Jego dorobku artystycznego, a pierwsza organizowana w Warszawie.

Wspominamy Nałęczów

Jacek Sempoliński w 2011 roku podczas wernisażu swojej wystawy w galerii sztuki spa spot w Nałęczowie.

Jacek Sempoliński uroczyście otwierał 28 maja 2011 roku w galerii spa spot w Nałęczowie swoją wystawę pt. „Rysunki najnowsze”. 

100 dni po śmierci Artysty w Nałęczowie zorganizowana została wystawa „Jacek Sempoliński. Obecność”. Wernisaż odbył się 8 grudnia 2012 roku.

W pierwszą rocznicę śmierci Jacka Sempolińskiego w galerii sztuki spa spot w Nałęczowie odsłonięte zostało popiersie artysty, a galerii nadano Jego imię. Odbył się także wernisaż wystawy „Jacek Sempoliński. Janowiec, Mięćmierz, Kazimierz Dolny”.

Kolejna wystawa prac Sempolińskiego odbyła się w Nałęczowie w 2017 roku, kiedy przypadły dwie ważne rocznice: minęło 90 lat od dnia urodzin artysty i 5 lat od jego śmierci.

Sempoliński na Żurawiej

Prezentacja obrazów olejnych i prac na papierze Jacka Sempolińskiego w M6 na Żurawiej ma inny charakter niż wcześniej wspomniane wystawy, bo inna jest też koncepcja tego miejsca. W prywatnym mieszkaniu Jacek Sempoliński po prostu jest.

„Gdy szykowałem obecną prezentację dzieł Jacka Sempolińskiego, zaskoczyła mnie ich siła rażenia – mówi Janusz Michalik.  – Nie tylko obrazy, które przechowuję, ale nawet te, oglądane prywatnie na co dzień, zgromadzone w innym wnętrzu i powieszone na nowych ścianach, emanują świeżością, zachwycają tak, jak wiele lat temu, gdy widziałem je po raz pierwszy”.

Janusz Michalik o Jacku Sempolińskim

Jedna z największych wystaw twórczości Sempolińskiego, już pośmiertna, w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie nosiła tytuł „Obrazy patrzące”. Dla mnie są to „obrazy krzyczące”. Jest tam krzyk cierpienia, krzyk niespełnienia, dramat wspomnień bolesnych i upojnych. Krzyk obnażonej bezsilności. Krzyk z otchłani własnej duszy, może… z czyśćca. I dramatyczny krzyk ciszy.

30 sierpnia 2022 roku mija 10. rocznica śmierci Jacka Sempolińskiego. Jego obrazy nie starzeją się. Trudno je zakwalifikować do jakiegoś  wyraźnego kierunku sztuki, tak jak nie mieściły się w żadnym kanonie w momencie ich powstawania. Sempoliński nie zwracał uwagi na trendy w malarstwie, na mody, na popyt. Kreował własny styl, który ulegał różnym przekształceniom. Nie dążył do żadnej formuły malarskiej.  Był wierny wyłącznie sobie i sam siebie surowo oceniał. Jak stwierdził w swych zapiskach, głównym celem artysty w wieku dojrzałym jest „dzieło”. Dzieło osobiste, wolne i niezależne, nasycone myślą i emocją twórcy.

Pokazywana przez nas kolekcja składa się z 25 prac z lat 1976 -2012, stanowiąc dobrą prezentację twórczości Jacka Sempolińskiego.

Magda Sowińska
Janusz Michalik