Szukam przestrzeni, światła, formy, harmonii, rytmu, struktury
Stanisław Bałdyga od ponad czterdziestu lat zajmuje się grafiką. Dla wrażliwego odbiorcy jego prace nie są obojętne.
Jego sztuka jest silnie związana z naturą, artysta uwypukla strukturę materii, często niewidoczną przy pobieżnym spojrzeniu podkreślając różnorodność form bezpośrednio otaczającego nas świata. W swoich pracach ciągle poszukuje. „Szukam przestrzeni, światła, formy, harmonii, rytmu, struktury – mówi Stanisław Bałdyga. Moje działania jako artysty są zarówno intuicyjne, jak i zaprogramowane, celowe” (katalog).
Perfekcyjnie opanowana technika linorytu, talent obserwacyjny i wyrafinowana wrażliwość pozwalają Bałdydze tworzyć obrazy pozornie proste i łatwe w odbiorze. Widzowi nie wolno domyślić się, że są one często rezultatem wielu miesięcy żmudnej pracy, a jakakolwiek pomyłka w trakcie tworzenia dyskwalifikuje całe dzieło.
Staszek Bałdyga pracuje w swoim wielkim domu, w otoczeniu setek dzieł sztuki, głównie grafik, których autorami są przyjaciele z całego świata w domu, który jest nie tylko wielką galerią, ale też pracownią artystyczną żony, Barbary Sosnowskiej-Bałdygowej i córki, Małgorzaty Bałdyga-Nowakowskiej. Na dodatek pracuje w otoczeniu zakochanych w nim wnuków, którzy zapewne także zostaną artystami.
Wernisaż grafiki Stanisława Bałdygi w galerii spa spot odbył się 15 października 2011 roku.